Crysis 3. Polska premiera już 21 lutego 2013 roku. Gra, przy której spędzę wiele godzin zapowiada się jako wielki hit, czy taki będzie dowiemy się już za kilka dni.
Pełny polski dubbing, jakiego doświadczyliśmy już w "dwójce" czy "jedynce" stojący na bardzo wysokim poziomie, wywarł na mnie duże zaskoczenie swoim poziomem. Odczułem to zwłaszcza w drugiej części serii. Obok dubbingu z serii Mass Effect, jest jednym z niewielu, w którym nie pokusiłem się nawet na odsłuchanie jak brzmi oryginalna wersja językowa. Przez całą kampanię, towarzyszyły mi jedynie polskie głosy.
Kampania dla pojedynczego gracza w poprzednich częściach, była dla mnie daniem głównym w produkcjach niemieckiego studia Crytek. Poznawanie nowych, pięknych lokacji, fantastyczne tło fabularne, różnorodność i mechanika rozgrywki sumowały świetną serię. Czy to pierwszy Crysis, w którym dopiero poznawaliśmy sterowaną przez nas postać, czy w Warhead, który oczarowany pierwszą częścią, kupiłem bez zawahania. Zaliczyłem wtedy małą wpadkę, kiedy to mój staruszek nie chciał "uciągnąć" prequel'a nawet na najniższych ustawieniach. Część druga, którą kupiłem zaraz po premierze, grając na nowym sprzęcie na najwyższych ustawieniach graficznych, zachęciła mnie do ponownego zasięgnięcia po "jedynkę", aby sprawdzić jak wygląda jej postać na ustawieniach, na których wcześniej nie pozwalała mi zagrać konfiguracja mojego komputera. I znów, kilka godzin spędzonych w nanokombinezonie sprawiły, że z wypiekami na twarzy czekałem na wieści o części trzeciej.
Grafika, która jest znakiem rozpoznawczym tej serii jest teraz, co oceniam grając w betę, na jeszcze wyższym poziomie, chociaż nie ma już tak wielkiej przepaści na tle innych nowych gier dostępnych na rynku. Beta zaoferowała mi sporych doznań, ale także oblała mnie kubłem zimnej wody pokazując jakiego słabego mam "skilla" w stosunku do wyjadaczy z reszty świata.
Nie oglądając filmików prezentujących, bądź "spojlerujących" po części tego co zobaczę niedługo, czekam na Crysis'a 3 z dużą niecierpliwością, aby znów użyć niewidzialności i zabijać po cichu komandosów korporacji Cell. Tym bardziej, że pojawiło się wiele ciekawych i godnych szczególnej uwagi elementów. Czy mowa tu o nowych, całkiem odmiennych terenach do eksploracji, czy sprawdzenie jak w czasach bojowych sprawdzają się nowe bronie, w tym łuk, którego już darzę wielką sympatią.
A jakie są Wasze odczucia po becie i oczekiwania do tego co zobaczycie za tydzień?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz